Czy to ferie, czy wakacje, coraz więcej rodziców decyduje się na wysłanie swojego dziecka na zorganizowany wyjazd. Jest w czym wybierać – od kilkudniowych wycieczek po prawie miesięczne kolonie. Wiele z nich oprócz zwykłego odpoczynku zapewnia dziecku również naukę i rozwój. Dotyczy to zwłaszcza obozów sportowych – wzmagają one hart ducha i ciała, uczą odpowiedzialności i sumienności, a jednocześnie przystosowują do życia w grupie. Dlatego właśnie najpopularniejszymi propozycjami na ferie są dwutygodniowe lub dziesięciodniowe wyjazdy do różnych kurortów, w celu nauki lub doskonalenia jazdy na nartach, lub snowboardzie. Takie pobyty często uzupełniane są także o wycieczki po górach, kuligi i inne atrakcje.
Zorganizowany wyjazd dla dzieci zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem
Ferie dla dzieci organizowane są często przez szkoły czy rozmaite biura podróży. Na takich wyjazdach opiekunowie i wychowawcy mają do upilnowania zwykle po kilkanaścioro dzieci i czasami niestety dochodzi do wypadków, kontuzji, urazów. Zwykle w przypadku małych narciarzy są tu złamania kończyn, czasem wstrząśnienia mózgu. W takiej sytuacji niezbędna staje się pomoc ortopedy i wizyta w szpitalu, a wyjazd kończy się założeniem gipsu i rehabilitacją. To generuje dość duże koszty. Dlatego tak istotne jest, by dziecko posiadało specjalne ubezpieczenie podróżne, które także podczas wyjazdu pokryje wszelkie koszty leczenia, transportu medycznego itd.
Szkolne ubezpieczenie NNW to trochę za mało
Nie polegajmy wyłącznie na ubezpieczeniu od następstw nieszczęśliwych wypadków, jakim szkoła obejmuje uczniów. Choć jest ono aktualne także w czasie ferii i wakacji, to jednak wypłacane z niego odszkodowania są niskie i nie zawsze są w stanie pokryć koszty leczenia. Poza tym w wielu przypadkach wypadki na obozach sportowych, czy nawet zwykłych koloniach z bogatym programem aktywności kończą się tak, że rodzic musi ponosić dodatkowe koszty związane z rehabilitacją dziecka.
Teoretycznie narodowy fundusz zdrowia umożliwia skorzystanie z darmowych rehabilitacji, jednak w praktyce okazuje się, że trudno jest znaleźć miejsce, w którym dziecko będzie mogło od razu zapisać się na ćwiczenia, a poza tym nie zawsze będzie to miejsce w pobliżu domu, co też utrudnia życie i dziecku, i rodzicom. Mając prywatne ubezpieczenie zyskujemy nieco większy wybór, możemy skorzystać również z prywatnych placówek, których usługi są dostępne niemal od zaraz i nie ukrywajmy – często są świadczone na wyższym poziomie niż w jednostkach państwowych.
Wybór odpowiedniego ubezpieczenia dzięki porównywarce
Jeśli doszliśmy do wniosku, że rzeczywiście warto zainwestować i opłacić dziecku ubezpieczenie na czas podróży czy wyjazdu, pozostaje tylko kwestia, jakie wybrać, skoro na rynku jest ich tak wiele? Pomocna w takiej sytuacji może być porównywarka ubezpieczeń. Znajdziemy ją na stronach internetowych poświęconym finansom i ekonomii.
W większości przypadków takie porównywarki są prowadzone przez niezależne instytucje, które nie mają interesu w tym, by polecać nam konkretne ubezpieczenie, bo niezależnie od tego, z którego z nich skorzystamy, i tak otrzymają podobną prowizję (pod warunkiem, że zakupu dokonamy po przejściu z ich strony). Można więc polegać na przedstawionych przez nie rankingach i wynikach kalkulacji.
Ceny ubezpieczeń podróżnych dla dzieci
Jeśli chcemy wiedzieć, ile zapłacilibyśmy za ubezpieczenie w różnych firmach, wystarczy, że uzupełnimy krótki formularz z informacjami na temat dziecka, miejsca wycieczki, długości pobytu i rodzaju aktywności, jaki będzie tam podejmować. Na tym etapie nie trzeba podawać żadnych osobistych danych. Porównywarka, korzystając z danych, jakie ma od ubezpieczycieli, oblicza koszt naszego ubezpieczenia u każdego z nich. Cały proces trwa zwykle nie dłużej, niż pół minuty. W efekcie otrzymujemy listę ofert uszeregowanych pod względem ceny, z dodatkowymi informacjami na temat zakresu i wyjątków.
Ubezpieczenia na ferie lub wakacje dla dzieci nie są zbyt drogie. Za wersję podstawową, na okres 7 dni, obowiązującą za granicą, zapłacimy już od ok. 30 zł. Na 14 dni takiego ubezpieczenia, które obejmuje zarówno koszty ratownictwa, NNW i OC wydamy od 60 zł w górę.
Droższe ubezpieczenia, w których zakres wchodzi nie tylko ratownictwo, następstwa wypadków i odpowiedzialność cywilna, ale również ubezpieczenie bagażu i sprzętów sportowych czy możliwość uprawiania sportów ekstremalnych (a za takie uważane jest przez wiele towarzystw ubezpieczeniowych np. narciarstwo w wyższych partiach gór), kosztuje od 60 zł za 7 dni i 120 zł za 14 dni ochrony.
Pamiętajmy jednak, że nie tylko cena powinna być kryterium, według którego dokonujemy wyboru ubezpieczenia.
Czym się kierować wybierając ubezpieczenie dla dziecka?
Biorąc pod uwagę oferty prywatnych ubezpieczycieli, rozważmy przede wszystkim zakres ochrony, jaki proponują. Jeśli znajdziemy produkt, który zapewni dziecku bezpieczeństwo podczas każdego rodzaju aktywności, jakie będzie podejmowało na wyjeździe, możemy uznać go za odpowiedni.
W przypadku wypraw na narty, w góry, szczególnie ważną kwestią są koszty ratownictwa. O ile w Polsce pomoc ratowników górskich, to już w najpopularniejszych kurortach Austrii, Włoch, czy chociażby sąsiedniej Słowacji, akcje ratunkowe są płatne i w najgorszych przypadkach mogą zostać wycenione nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jeśli dziecko wyjeżdża ze swoim sprzętem sportowym czy drogim aparatem w bagażu, pomyślmy też o ubezpieczeniu tych przedmiotów. Jeśli zostaną one zniszczone lub skradzione, odzyskamy ich równowartość.
Przy wyborze zwracajmy też uwagę na pewne naturalne tendencje i przyzwyczajenia naszego dziecka i nie pomijajmy takich kwestii, jak choroby przewlekłe. Biorąc to wszystko pod uwagę zyskamy pewność, że ubezpieczenie zapewni mu pełne bezpieczeństwo, a nam – spokój ducha